Od zawsze byłam szczupła, no może faktycznie prócz tego okresu gdy byłam chuda wręcz. Do czasu, aż praca biurowa i studiowanie ( czyt. siedzący tryb życia) zamienił mnie z szczupłej osoby w no własnie. Nie to też że zawsze moja waga była aż tak krytyczna, przed zimą było 69 / 70 kg. więc czas najwyższy by wziąść się za siebie. I to konkretnie. W planach mam jako cel do osiągnięcia - 60 kg. choć jak już dojdę do 65 będę uszczęśliwiona. Nie chcę znów być szkieletem, wystarczy mi ładna wysportowana sylwetka :). Aktywność z płyt Ewy Ch. na pewno będzie :
Skalpel II
Killer
rozważam także spróbować inne, ale na dobry początek zaczynam od początku.
Choć myślę nad jeszcze którąś płytką, bo mam wszystkie :) Jakoś nie przemawia do mnie skalpel I. Nie umię potrafię się do niego przekonać.
poza tym :
skakanka
rower
bieganie - CODZIENNIE 30 minut :)
do tego :
mam w planach pić 1,5 litr wody
przynajmniej 3 szklanki herbaty zielonej
regularnie jeść co 3-4 godziny - (6, 9, 12, 16, 18, ewentualnie 20 ostatni posiłek)
powiedzieć NIE ! słodyczom.
będzie pięknie :)
Ewa Ch. zachęca : Zmień tok myślenia z "NIEMOŻLIWE" na "MNIE TEZ SIĘ UDA" !!!
Wyznacz sobie CEL !! ..uwierz w swój potencjał, zacznij działać !! KAŻDY SUKCES WYMAGA SUMIENNEJ PRACY :) - i to własnie motto na mój początek :))
Wyznacz sobie CEL !! ..uwierz w swój potencjał, zacznij działać !! KAŻDY SUKCES WYMAGA SUMIENNEJ PRACY :) - i to własnie motto na mój początek :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz